Hamilton i Leclerc zdyskwalifikowani z GP USA
W obu samochodach doszło do zbyt dużego zużycia deski na podłodze.
23.10.2308:07
5461wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton oraz Charles Leclerc zostali zdyskwalifikowani z wyników GP USA. Powodem było przekroczenie regulaminowego zużycia deski, która jest zamontowana na podłodze samochodów F1. Sędziowie ogłosili werdykt kilka godzin po zakończeniu ścigania w Austin.
Mercedes korzystał w Austin z nowej podłogi, a Hamilton okazał się niezwykle konkurencyjny na ostatnim przejeździe, gdzie zmniejszył stratę do Verstappena do 2,225 sekundy na mecie.
W tym czasie Leclerc musiał się ratować przed rywalami, gdyż jako jedyny zastosował strategię jednego postoju, co sprawiło, że jego tempo w końcówce było dalekie od konkurencyjnego.
FIA podjęła po wyścigu losowe kontrole samochodów i wytypowała samochody Hamiltona, Leclerca, Verstappena i Norrisa do kontroli. Jak się okazało pierwsza dwójka nie spełniała regulaminowych zapisów.
W biuletynie FIA czytamy:
W wyniku dyskwalifikacji Norris awansował na drugą pozycję, a Carlos Sainz wskoczył na podium. Sergio Perez awansował na czwarte miejsce, podczas gdy czołową dziesiątkę uzupełnili: Russel, Gasly, Stroll, Tsunoda, Albon i Sargeant. Dla tego ostatniego zdobycie punktu było wielkim wydarzeniem, gdyż jest to pierwszy punkt dla Amerykanina do czasu GP Włoch w 1993 roku, gdy punktował Michael Andretti.
Szef Mercedesa, Toto Wolff zgodził się z karą dla Hamiltona i przyznał, że zwiększone zużycie deski było spowodowane wyboistym torem oraz faktem, że nowy pakiet zadebiutował podczas sprintu.
Lewis Hamilton oraz Charles Leclerc zostali zdyskwalifikowani z wyników GP USA. Powodem było przekroczenie regulaminowego zużycia deski, która jest zamontowana na podłodze samochodów F1. Sędziowie ogłosili werdykt kilka godzin po zakończeniu ścigania w Austin.
Mercedes korzystał w Austin z nowej podłogi, a Hamilton okazał się niezwykle konkurencyjny na ostatnim przejeździe, gdzie zmniejszył stratę do Verstappena do 2,225 sekundy na mecie.
W tym czasie Leclerc musiał się ratować przed rywalami, gdyż jako jedyny zastosował strategię jednego postoju, co sprawiło, że jego tempo w końcówce było dalekie od konkurencyjnego.
FIA podjęła po wyścigu losowe kontrole samochodów i wytypowała samochody Hamiltona, Leclerca, Verstappena i Norrisa do kontroli. Jak się okazało pierwsza dwójka nie spełniała regulaminowych zapisów.
W biuletynie FIA czytamy:
Podczas przesłuchania zespoły przyznały, że pomiary wykonane przez FIA były poprawne i stwierdziły, że wyższe zużycie deski było spowodowane prawdopodobnie połączeniem takich czynników jak nierówna nawierzchnia toru oraz fakt rozgrywania sprintu, co skróciło czas na ustawienie samochodu przed wyścigiem.
Sędziowie wyjaśnili, że są odpowiedzialni za zapewnienie, by samochody były w zgodzie z regulaminem podczas całego weekendu. W tym wypadku zużycie deski na podłodze maszyn były poza dopuszczalnymi normami, które posiadają tolerancję, jednak została ona przekroczona. W związku z tym nałożono standardową karę wynikającą z regulaminu technicznego.
W wyniku dyskwalifikacji Norris awansował na drugą pozycję, a Carlos Sainz wskoczył na podium. Sergio Perez awansował na czwarte miejsce, podczas gdy czołową dziesiątkę uzupełnili: Russel, Gasly, Stroll, Tsunoda, Albon i Sargeant. Dla tego ostatniego zdobycie punktu było wielkim wydarzeniem, gdyż jest to pierwszy punkt dla Amerykanina do czasu GP Włoch w 1993 roku, gdy punktował Michael Andretti.
Szef Mercedesa, Toto Wolff zgodził się z karą dla Hamiltona i przyznał, że zwiększone zużycie deski było spowodowane wyboistym torem oraz faktem, że nowy pakiet zadebiutował podczas sprintu.
Ustawienie samochodu podczas weekendu ze sprintem zawsze jest wyzwaniem, gdyż mamy tylko godzinę treningu, a jeszcze trudniej jest to zrobić na tak pofałdowanym torze jak COTA, gdy jedzie się z nowym pakietem- powiedział Wolff.
Ostatecznie nie ma to znaczenia, gdyż inni sobie poradzili, a my popełniliśmy błąd, nie ma tu żadnych wymówek. Musimy to przełknąć i wyciągnąć wnioski.