Życie to bajka
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Format:
- papier
- Wydawnictwo:
- The Facto
- Data wydania:
- 2015-05-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-05-20
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788361808664
"Trzeba w życiu zdobyć skarb czterdziestu rozbójników, lampę Aladyna, wybrać kilka gwiazd na niebie, by je zaadoptować, wsiąść do wymarzonej fury, ubrać wypasioną skórę i dostać na urodziny najdroższą komórę np. z serii Vertu, by zrozumieć, że fura, skóra i komóra z najgorętszej nawet półki nie są nic warte" - pisze Ewa Minge w swojej autobiografii Życie to bajka.
Ewa Minge jest najbardziej znaną na świecie polską projektantką mody. Jej kolekcje były prezentowane na pokazach w Nowym Jorku, Mediolanie, Paryżu, Rzymie, Montrealu, Moskwie, Barcelonie, Berlinie, Wiedniu czy Dubaju. Od 20 lat prowadzi dom mody Eva Minge, zajmuje się też architekturą, wzornictwem przemysłowym i tworzeniem akcesoriów takich jak okulary, obuwie, biżuteria. W książce opowiada o tym, jak dążyła do sukcesu. Ma nadzieje, że jej historia będzie inspiracją, że doda sił tym, którzy wątpią w siebie. Książka pozwala zobaczyć z bliska kobietę, która odniosła sukces, matkę, przyjaciółkę, córkę. Autorka opowiada o swoim rozstaniu z mężem, o tym jak patrzy na salonowe życie, o tym, czym jest dla niej sztuka i moda.
Urodziłam się, by stworzyć świat z mojej wyobraźni, świat, jak z bajki, kolorowy, piękny, czarodziejski... dobry - pisze.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 70
- 62
- 22
- 4
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
No nie dałam rady. Nie po drodze nam ze sobą widocznie. Cenię swój czas a i multum innych książek czeka na przeczytanie, żebym miała marnować wieczory na cos takiego. Mieszanie wątków, mieszanie stylów, bez ładu i składu. Ciężko się czyta.
No nie dałam rady. Nie po drodze nam ze sobą widocznie. Cenię swój czas a i multum innych książek czeka na przeczytanie, żebym miała marnować wieczory na cos takiego. Mieszanie wątków, mieszanie stylów, bez ładu i składu. Ciężko się czyta.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Kiedyś przyjaźnie były główną wartością i wypełniały nasze serca, tak jak marzenia nasze puste kieszenie młodości. Dzisiaj choć często nasze kieszenie są pełne, mamy mnóstwo potrzeb wynikających nieraz bardziej z chęci zbudowania naszego ego niż będących wypadkową snów i marzeń... i puste serca. A może czas to zmienić?"
Odkąd sięgam pamięcią lubiłam i nadal lubię czytać wszelkiego rodzaju biografie i to niezależnie od ich formy, czy też sympatii bądź wręcz jej braku do opowiadającego swoją historię. Dlaczego tak? Biografie (a w tym przypadku autobiografia) stanowią niesamowitą skarbnice wiedzy o człowieku, często przeplataną ciekawymi anegdotami. I wydaje mi się, że łatwo wyczuć fałsz i nieprawdziwą kreacje danej osoby.
Nie, nie jestem fanką Ewy Minge. Zapewne większość się zgodzi, że jest osobą co najmniej specyficzną. Jednakże... Po lekturze "Życie to bajka" mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że ją podziwiam i że wyznajemy podobne wartości co do pielęgnowania bliskich więzi, stosunku do zwierząt czy też wartości książek. Ewa jawi się jako ostoja i siła swojej rodziny, a jednocześnie ofiara swojego małżeństwa oraz krytykantów na rodzimym podwórku biznesowym.
"(...) im bardziej budujemy się od środka, tym mniej ważny jest dla nas świat zewnętrzny, którym się otaczamy"
Nie jest to typowa, uporządkowana od A do Z autobiografia. Próżno tutaj szukać twardej chronologii zdarzeń. Zdarzają się również powtórzenia. Jest też trochę swojskiego chaosu, dygresji, a wreszcie dosyć nietypowego, momentami nawet wzniosłego stylu pisania, który może zniechęcić tych bardziej sceptycznie nastawionych. Ja wytrwałam w lekturze do końca i nie żałuję, bowiem znalazłam dla siebie kilka inspirujących myśli, a ponadto dowiedziałam się wiele o drugim człowieku. Zdecydowanie lubię ten rodzaj literatury.
"Do dziś wolę sobie kupić książkę niż inny rodzaj emocji. Jeżeli mam potrzebę poprawy nastroju, porozpieszczania siebie, idę do księgarni... lub delikatesów. Literatura poprawia mi tak samo nastrój jak jedzenie. Idealny duet to dobra książka i małe smakołyki obok. Gdy w tle szumi dobra muzyka, mamy komplet szczęśliwości."
"Kiedyś przyjaźnie były główną wartością i wypełniały nasze serca, tak jak marzenia nasze puste kieszenie młodości. Dzisiaj choć często nasze kieszenie są pełne, mamy mnóstwo potrzeb wynikających nieraz bardziej z chęci zbudowania naszego ego niż będących wypadkową snów i marzeń... i puste serca. A może czas to zmienić?"
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOdkąd sięgam pamięcią lubiłam i nadal lubię czytać...
Często ubolewam nad polskim szkolnictwem zawodowym. Zniszczyliśmy piękne zawody, zdeprecjonowaliśmy mistrzostwo rzemiosła. Wmówiliśmy młodzieży, że byle jakie wyższe wykształcenie z uczelni znikąd ma milion razy większą wartość od dobrego zawodu po szkole zawodowej.
Moja recenzja: instagram: our.books.shelf
Często ubolewam nad polskim szkolnictwem zawodowym. Zniszczyliśmy piękne zawody, zdeprecjonowaliśmy mistrzostwo rzemiosła. Wmówiliśmy młodzieży, że byle jakie wyższe wykształcenie z uczelni znikąd ma milion razy większą wartość od dobrego zawodu po szkole zawodowej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMoja recenzja: instagram: our.books.shelf
Książka Minge to raczej zbiór felietonów, jest dużo powtórzeń, trochę chaosu, jeden felieton nie wynika z drugiego ale dzięki temu mamy za każdą kartką jedną wielką niespodziankę – o czym będzie teraz?
Fascynująco-żenujący jest dla mnie totalny brak szacunku Polaków do osiągnięć Minge na światowym rynku. Zamiast uznania jest ogromny hejt, który większość kobiet doprowadziłby do depresji... a Minge ma psychikę jak tarpan – i choćby dlatego warto sięgnąć i sprawdzić, co ona ma w głowie... bo być może zarazimy się tą energią i niesłychaną wolą walki i sukcesu – sukcesu nie tylko w wymiarze biznesowym – sukcesu przeżycia własnego życia w zgodzie ze sobą i z kochającymi ludźmi wokół.
Książka Minge to raczej zbiór felietonów, jest dużo powtórzeń, trochę chaosu, jeden felieton nie wynika z drugiego ale dzięki temu mamy za każdą kartką jedną wielką niespodziankę – o czym będzie teraz?
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFascynująco-żenujący jest dla mnie totalny brak szacunku Polaków do osiągnięć Minge na światowym rynku. Zamiast uznania jest ogromny hejt, który większość kobiet...
Zacznijmy od tego, że ja na tę książkę naprawdę długo czekałem. Wiedziałem, że się pojawi, w końcu Mama kupiła mi ją na urodziny, pół roku po wydaniu na rynek. I to jest świetna książka dla ludzi, którzy tak jak ja, trochę się pogubili. W sensie - mają marzenia, zboczyli z trasy. Kobieta, którą naprawdę podziwiam i kompletnie NIE INTERESUJE MNIE historia jej twarzy, napisała coś w rodzaju zbioru felietonów. I to mój jedyny zarzut. Nie podoba mi się forma, coś na zasadzie - hasło - opinia. Wolałbym to w postaci klasycznej biografii albo jakiegoś innego rozwiązania - dziennika? U Gretkowskiej zawsze się to sprawdza. W każdym razie, ta książka, Ewa, jej historia, kariera, one inspirują. Nie rozumiem dlaczego w Polsce tak bardzo w mediach zgnojono tę książkę i wygląd Minge, zamiast skupić się na treści. Bo treść jest świetna. Autorka ma poukładane we łbie, działają jej wszystkie sploty, nerwy, uczucia. Ewka, pisz więcej!
Zacznijmy od tego, że ja na tę książkę naprawdę długo czekałem. Wiedziałem, że się pojawi, w końcu Mama kupiła mi ją na urodziny, pół roku po wydaniu na rynek. I to jest świetna książka dla ludzi, którzy tak jak ja, trochę się pogubili. W sensie - mają marzenia, zboczyli z trasy. Kobieta, którą naprawdę podziwiam i kompletnie NIE INTERESUJE MNIE historia jej twarzy,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka mnie trochę rozczarowała.
Książka mnie trochę rozczarowała.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPani Minge jest specyficzna i nie każdy musi ją lubić. Jak ktoś nie lubi, niech nawet po książkę nie sięga, bo się namęczy niemiłosiernie, pełna jest bowiem patosu, stylu co najmniej dziwnego, zaklinania rzeczywistości na swoją korzyść, robienia z siebie jednocześnie ofiary i bohaterki.
Ja Minge lubię, bo jest odważna, nie boi się głośno mówić tego, co jej nie pasuje, chroni swojej prywatności, rodzina to dla niej wartość święta. Zdecydowałam się więc nie narzekać na dziwną formę biografii, muszę przyznać, że po kilkunastu kartkach czytało mi się już bardzo dobrze. Samo wydanie jest cudowne i na pewno trafi do estetów, dziwaczny papier, jeszcze się z takim nie spotkałam, miękutki, doskonale leży w dłoni, okładka taka miękko-plastikowa jak niektóre opakowania kosmetyków, z reguły tych droższych. Luksus jest, nie ma co. Czcionka ogromna, więc będzie odpowiednia także dla starszych czytelników. Każdy rozdział kończy piękna i fikuśna grafika kotka. Ładne.
Nie dość, że podoba mi się treść, to jeszcze miło potrzymać wydanie w dłoni.
Dziwne życie miała Minge, jeszcze dziwniej się z niego tłumaczy. Każdą porażkę stara się opisać jako zwycięzca, nic w tym złego nie ma, ale mam wrażenie, że projektantka zwyczajnie nie potrafi przegrywać. Smoki, wróżki, elfy, to wszystko brzmi tak, jakby ta Pani w to naprawdę wierzyła.
Gratuluję siły, odwagi, sukcesu, mam wrażenie, że mogłabym się z nią nawet zaprzyjaźnić.
Przewracając kolejne kartki włączało mi się nieraz współczucie, bo wydaje mi się, że Minge zasłużyła na więcej. Na zdrowie, na prywatność, na miłość. Tego jej życzę, a książkę gorąco polecam.
Pani Minge jest specyficzna i nie każdy musi ją lubić. Jak ktoś nie lubi, niech nawet po książkę nie sięga, bo się namęczy niemiłosiernie, pełna jest bowiem patosu, stylu co najmniej dziwnego, zaklinania rzeczywistości na swoją korzyść, robienia z siebie jednocześnie ofiary i bohaterki.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJa Minge lubię, bo jest odważna, nie boi się głośno mówić tego, co jej nie pasuje,...
świetna książka..
o tym jak spełniać marzenia i co nam jest niezbędne do tego :)
książka o życiu i ich trudach, o tym jak podnieść się z kolan..
czym są tak naprawdę dzieci i jak znaleźć w tym szaleństwie siebie :P
Polecam
http://zaczytanasowka.bloog.pl/
świetna książka..
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo too tym jak spełniać marzenia i co nam jest niezbędne do tego :)
książka o życiu i ich trudach, o tym jak podnieść się z kolan..
czym są tak naprawdę dzieci i jak znaleźć w tym szaleństwie siebie :P
Polecam
http://zaczytanasowka.bloog.pl/
Początkowo książka bardzo ciekawa - uderza realizm, trzeźwe myślenie i bardzo dojrzałe myślenie. Im więcej jednak kartek się przewraca, tym szybciej przychodzi refleksja, że nie tego się spodziewałam, w pewnym momencie nawet czekałam, żeby już się skończyła. Mimo wszystko jest to książka powierzchowna - mało o rodzinie, mało prywatnych wspomnień, choć na pewno było ich sporo (jest trochę z dzieciństwa, ale brak odczuwalnej sfery emocjonalnej, jeśli chodzi o siebie samą). Dużo o przywiązaniu do kraju, przyrody polskiej, zmęczenie blichtrem wielkiego świata - aż do znudzenia... Jak dla mnie książka jednak w swej wymowie sztuczna, rozczarowująca i jednak - moralizatorska.
Początkowo książka bardzo ciekawa - uderza realizm, trzeźwe myślenie i bardzo dojrzałe myślenie. Im więcej jednak kartek się przewraca, tym szybciej przychodzi refleksja, że nie tego się spodziewałam, w pewnym momencie nawet czekałam, żeby już się skończyła. Mimo wszystko jest to książka powierzchowna - mało o rodzinie, mało prywatnych wspomnień, choć na pewno było ich...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo lubię i szanuję Panią Ewę jednak książka zupełnie nie przypadła mi do gustu.
Napisane jest w tak beznadziejny sposób, że trzeba nie lada wysiłku by porządnie zrozumieć sens całości. Całość jest masakrycznie chaotyczna.
Najgorsza dla mnie była opowieść o pierwszym porodzie. Z pewnością syn Pani Ewy musiał dziwnie się czuć czytając to.
Pozdrawiam wspaniałą projektantkę ale mam nadzieję, że kiedyś będę mógł pozdrowić wspaniałą autorkę. :)
Bardzo lubię i szanuję Panią Ewę jednak książka zupełnie nie przypadła mi do gustu.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNapisane jest w tak beznadziejny sposób, że trzeba nie lada wysiłku by porządnie zrozumieć sens całości. Całość jest masakrycznie chaotyczna.
Najgorsza dla mnie była opowieść o pierwszym porodzie. Z pewnością syn Pani Ewy musiał dziwnie się czuć czytając to.
Pozdrawiam wspaniałą...