Todt: F1 nie może koncentrować się wyłącznie na limitach budżetowych
Zdaniem prezesa FIA inicjatywa ta powinna być częścią szerszego planu ograniczania kosztów.
16.01.1811:39
1231wyświetlenia
Embed from Getty Images
Zdaniem prezesa FIA - Jeana Todta, ograniczenie wydatków w Formule 1 nie może dokonać się wyłącznie poprzez wprowadzenie limitów budżetowych.
Liberty Media otwarcie przyznaje, że postulat wprowadzenie limitów budżetowych jest jednym z priorytetowych rozwiązań na przyszłość. Todt uważa jednak, że działania te powinny iść w parze z innymi inicjatywami obniżającymi koszty operowania w sporcie. W przeciwnym wypadku cała koncepcja ograniczania wydatków może okazać się nieefektywna.
Zimą władze Formuły 1 spotkają się z szefami zespołów aby szczegółowo omówić pomysł wprowadzenia limitów budżetowych. Chociaż od pewnego czasu teamy zgodnie twierdzą, że w sporcie musi dojść do ograniczenia wydatków, to niektóre wyrażają sceptycyzm wobec zapowiedzi Liberty Media.
Christian Horner z Red Bulla zwraca na przykład uwagę na kwestię kontroli wydatków.
Zdaniem prezesa FIA - Jeana Todta, ograniczenie wydatków w Formule 1 nie może dokonać się wyłącznie poprzez wprowadzenie limitów budżetowych.
Liberty Media otwarcie przyznaje, że postulat wprowadzenie limitów budżetowych jest jednym z priorytetowych rozwiązań na przyszłość. Todt uważa jednak, że działania te powinny iść w parze z innymi inicjatywami obniżającymi koszty operowania w sporcie. W przeciwnym wypadku cała koncepcja ograniczania wydatków może okazać się nieefektywna.
Od pewnego czasu prowadzimy rozmowy na temat kontroli kosztów i limitów budżetowych. Uważam, że to właściwe posunięcie, ale moim zdaniem powinniśmy dążyć do kombinacji różnych rozwiązań- powiedział Francuz.
Potrzebujemy przepisów, które będą miały wpływ na kwestię kosztów. Zbyt prostym jest powiedzieć, że będziemy mieć limity budżetowe. To się nie sprawdzi. Żadna z tego typu prób nie zakończyła się sukcesem. W celu osiągnięcia celu musimy postawić na coś bardziej złożonego.
Zimą władze Formuły 1 spotkają się z szefami zespołów aby szczegółowo omówić pomysł wprowadzenia limitów budżetowych. Chociaż od pewnego czasu teamy zgodnie twierdzą, że w sporcie musi dojść do ograniczenia wydatków, to niektóre wyrażają sceptycyzm wobec zapowiedzi Liberty Media.
Christian Horner z Red Bulla zwraca na przykład uwagę na kwestię kontroli wydatków.
Nie jestem wielkim fanem limitów budżetowych bo mam wątpliwości co do tego, jak można je kontrolować. Struktury korporacyjne różnią się między sobą. Na pewno nasze działania muszą iść w parze z radzeniem sobie z tym, co winduje koszty. To regulacje mają wpływ na ich wysokość. Trzeba uporać się z podstawową przyczyną problemu - dzięki temu łatwiejsze staje się później narzucanie pewnych limitów. Jeśli zaczniemy polegać wyłącznie na limitach budżetowych to może się to okazać zbyt dużym naciskiem dla zespołów.