Argentyński pomocnik „Nerazzurrich” liczy na powrót zwycięstw po rozczarowującym sezonie.
Rozgrywki 2011/2012 Inter zakończył na zaledwie 6. ligowym miejscu. W Lidze Mistrzów „czarno-niebiescy” odpadli w 1/8 finału. Takie wyniki sugerują koniec zwycięskiej drogi Interu. Jednak nie dla Cambiasso, który wierzy, że Inter powróci na szczyty.
- Kiedy nie wygrywasz cierpisz, ponieważ zawsze powracałeś do domu z trofeami – powiedział 31-letni piłkarz dla La Gazetta dello Sport – Istotny wpływ na naszą grę w ubiegłym sezonie miały zmiany trenerów. Byliśmy oskarżeni o brak głodu zwycięstw, ale tak nie jest. My wciąż mamy wielkie pragnienie zwycięstw.
Cambiasso przyznał, że po remisie 2-2 w Mediolanie z Catanią pojawiły się nawet łzy. W tamtym meczu Esteban został zmieniony.
- Płakałem ponieważ to był zły moment. Nie ze względu na zmianę. Wszyscy mówili, że jestem nietykalny, ale tak nie jest. Wciąż jednak jestem ważną częścią drużyny. Nadal jestem głównym graczem.
Esteban Cambiasso optymistycznie spogląda na transferowe plany Interu.
- Palacio na pewno da drużynie wiele dobrego. Jest nadzieją na to, że przyszły sezon będzie lepszy od tego, który się zakończył.
„Cuchu” odniósł się także do plotek transferowych łączących Ezequiela Lavezziego z Interem.
- Nie wiem czy Lavezzi dołączy do Interu. Zobaczymy 31 sierpnia.
Komentarze (12)
<br />
Przydałaby się mu konkurencja w postaci De Jonga. Od razu by zaczął lepiej grać albo by siedział na ławie.
<br />
to byłoby tyle, chuchu niech da spokój, żeby to mówił ktoś kto róbował wyratować ten sezon, a tu jeden z tych co zaczynają odcinać kupony... bez jaj, troch ę samokrytyki, ale on tam zarządza domem starców z stanko wiec widzę jest fajnie